Spotkała mnie bardzo miła przygoda...zdjecie gdzie jest Walenty zrobiłem 17 lat temu a moze 18 cie......
kilka dni temu zadzwonił telefon ....odebrałem.... byłem w szoku .....dzwoniła dziewczyna ze zdjęcia hmmmmm teraz już dorosła kobieta....no piłam kawę w Antrakcie i odnalazłam się na zdjęciu sprzed lat....
teraz wiem że ma na imię Paula .....jak mówiła zrobiło jej się gorąco....nie ma co mówić mi też....postanowiłem umówić się i zrobić zdjęcie w tym samym miejscu.....po latach....udało się....
jadąc na zdjecia czułem się jakbym jechał na randkę.....Paulo wybacz ...ale tak było... poczułem się jak w filmie....
zrobiłem kilka zdjęć........
a to ostatnie wykonałem holgą ....nie jest doskonałe ...ale lubię.......
Przemku... fantastyczna historia ! Zdjęcie potrafi tyle zdziałać !
OdpowiedzUsuńPrzemku, aż mi się łezka zakręciła w oku. To jest niesamowita historia - cudowna!
OdpowiedzUsuńwow, cudnie :)
OdpowiedzUsuńŻycie pisze niezwykłe scenariusze, a ile jeszcze przed Tobą, Przemku... Oby jak najwięcej takich :)
OdpowiedzUsuńHistoria absolutnie cudna - świetnie, że Paula się z Tobą skontaktowała :)
OdpowiedzUsuńPrzemku REWELACJA!! a historia jak z bajki :))
OdpowiedzUsuńnie chwaliłeś się!
OdpowiedzUsuń